W 2025 r. polski sektor bankowy może stanąć przed nowym wyzwaniem, które być może przekształci cały rynek kredytowy w kraju. Chodzi o tzw. sankcję kredytu darmowego (SKD), która, choć do tej pory nie była szeroko stosowana, zyskuje na znaczeniu. W kontekście rosnącej liczby spraw sądowych oraz nowych wytycznych Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), banki mogą stanąć przed koniecznością poważnych zmian w swojej polityce udzielania kredytów.
Czym jest Sankcja Kredytu Darmowego?
Sankcja kredytu darmowego (SKD) to instytucja prawna, która daje konsumentowi prawo do niepłacenia odsetek ani dodatkowych opłat w przypadku, gdy umowa kredytowa lub pożyczkowa nie jest zgodna z przepisami obowiązującymi w ustawie o kredycie konsumenckim. Zgodnie z przepisami, jeśli kredytodawca nie dopełni wymagań określonych w prawie – na przykład błędnie określi RRSO (rzeczywistą roczną stopę oprocentowania) lub nie poinformuje odpowiednio o procedurze wcześniejszej spłaty – konsument może ubiegać się o tzw. darmowy kredyt, co oznacza, że jest zobowiązany do zwrotu wyłącznie pożyczonej kwoty, bez dodatkowych kosztów.
Skala spraw i narastające zainteresowanie
W ciągu ostatnich kilku lat sądy w Polsce stają przed rosnącą liczbą spraw związanych z tym zagadnieniem. Głównie chodzi o konsumentów, którzy walczą z bankami o stosowanie sankcji kredytu darmowego w sytuacjach, gdy umowy kredytowe nie spełniają wymogów prawa. W 2025 r., przy wzrastającej liczbie takich procesów, sprawy te mogą stać się jednym z największych wyzwań dla sektora finansowego w Polsce.
Do tej pory sądy orzekały w podobnych sprawach sporadycznie, a liczba takich roszczeń była niewielka. Jednak od kilku lat widać wyraźny wzrost liczby pozwów związanych z błędnymi umowami kredytowymi, w tym umowami, które zawierały błędnie obliczoną RRSO, niejasne zapisy dotyczące spłat czy ukryte koszty. Takie roszczenia stają się coraz częstsze, zwłaszcza w kontekście publicznej dyskusji na temat kredytów frankowych i prawa konsumentów.
Pytania prejudycjalne do TSUE
Banki powinny szczególnie uważnie przyglądać się wyrokowi TSUE w sprawach związanych z SKD. Obecnie sądy w Polsce często kierują pytania prejudycjalne do Trybunału w Luksemburgu, licząc na to, że przedstawi wyjaśnienia w kwestii stosowania sankcji kredytu darmowego. Pytania te obejmują m.in. kwestie związane z proporcjonalnością kar w przypadku błędów umowy kredytowej, w tym niewłaściwie określonej RRSO.
Trybunał już wcześniej wypowiadał się na temat SKD w kontekście innych państw UE, w tym Bułgarii. W marcu 2024 r. zapadł istotny wyrok C-714/22, który stanowi precedens w sprawach dotyczących stosowania SKD. TSUE orzekł, że w przypadku błędnie określonej RRSO, sankcja kredytu darmowego jest środkiem proporcjonalnym, który działa odstraszająco. W kontekście tego wyroku, wielu ekspertów uważa, że podobna wykładnia zostanie zastosowana również do polskich spraw.
Czy 2025 r. będzie rokiem zmiany?
Wielu analityków uważa, że 2025 r. będzie czasem, kiedy sprawy związane z sankcją kredytu darmowego staną się równie poważnym wyzwaniem jak te związane z kredytami frankowymi. Konsumenci w Polsce zyskali już świadomość swoich praw, a banki będą musiały dostosować swoje praktyki do wymogów unijnego prawa. Nowe wytyczne TSUE w tej kwestii mogą przyczynić się do dalszego wzrostu liczby pozwów, a banki będą musiały liczyć się z konsekwencjami, które mogą stanowić poważne obciążenie finansowe.
Reakcja banków – obronny manewr czy ignorowanie problemów?
Banki zdają się nadal minimalizować ryzyko związane z SKD, starając się uniknąć odpowiedzialności za błędy w umowach. Tworzenie umów kredytowych coraz częściej jest krytykowane, a działanie banków na rzecz unikania odpowiedzialności może prowadzić do kolejnych trudnych chwil w ich relacjach z klientami i sądami. Choć banki wskazują na fakt, że zmiany w prawie europejskim dotyczące SKD są zbyt rygorystyczne, to nie mają wiele możliwości obrony przed rosnącą liczbą roszczeń.
Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ w polskich sądach rozpoczęła się już wymiana pytań prejudycjalnych, które odwołują się do unijnych orzeczeń i wpływają na krajowe orzecznictwo. Proponowane zmiany mogą otworzyć drogę do masowych roszczeń o „darmowy kredyt”, co w dłuższym okresie może wpłynąć na całą branżę.
Podsumowanie: Czy SKD na pewno nie zdominuje rynku kredytowego?
Z każdym rokiem, liczba spraw związanych z sankcją kredytu darmowego rośnie, a temat staje się powszechniejszy w mediach. Przy rosnącej liczbie pytań do TSUE oraz wzmocnieniu ochrony konsumentów w zakresie kredytów i pożyczek, rok 2025 może oznaczać przełom w polskim prawie cywilnym. Banki mogą mieć coraz większe trudności w obronie przed roszczeniami, co sprawia, że sprawy SKD mogą stać się realnym zagrożeniem o większym zakresie niż aktualne procesy frankowe.
Zatem w nadchodzących latach temat sankcji kredytu darmowego z pewnością będzie jednym z najgorętszych w polskim prawie cywilnym. Sprawy te mogą stać się punktem zwrotnym, w którym sektor bankowy zmierzy się z poważnymi konsekwencjami wynikającymi z nieprawidłowości we wprowadzanych umowach kredytowych. Przewiduje się, że banki będą zmuszone do wprowadzenia daleko idących reform w zakresie transparentności umów oraz polityki kredytowej.